Bestialstwo UPA pod Lubomlem na Wołyniu Krzysztof Kołtun
Książki (trzy tomy) są efektem ogromnego wysiłku, W przypadku tomu I jest to zbiór 41 opowiadań-relacji świadków ukraińskiego ludobójstwa na Wołyniu. Tematyka wspomnień dotyczy obszaru położonego tuż za graniczną obecnie rzeką Bug. Opisano w niej tragiczne, wstrząsające i traumatyczne przeżycia ludzkie, przyporządkowane terytorialnie do miejsc, po często nieistniejących dzisiaj wioskach, które zniknęły z powierzchni ziemi – spalone często razem ze swoimi mieszkańcami, świątyniami i zabudowaniami. Często nawet z wykarczowanymi sadami owocowymi (zgodnie z zaleceniem prowidu OUN o bezlitosnym zacieraniu wszelkich śladów polskości na tej ziemi).
Spisane relacje można podzielić na 3 grupy: tragiczne wspomnienia naocznych świadków z okrutnej rzezi Polaków, współczesne relacje z ekshumacji i ponownych pochówków po latach, oraz znajdujemy tam także opowiadania stanowiące legendy upamiętniające zatracony klimat dawnego Wołynia z jego kulturą, wierzeniami, obyczajami i tradycjami. Jest to niezmiernie cenne, wręcz unikatowe uzupełnienie w zestawieniu z tragicznymi relacjami ludzi – mieszkańców dawnego Wołynia.
Ukazany bezmiar i groza ludobójstwa… poraża.
Współczesna pustka Wołynia, smutne ugory niegdyś uprawnych pól, ciągnące się kilometrami przy samej głównej szosie do Lubomla, dziwne kępy krzaków i chaszcze w miejscach po wymordowanych i spalonych wioskach, dają nieme wyobrażenie o bezmiarze ludzkiej tragedii.
Powszechna wiedza historyczna na temat „Rzezi Wołyńskiej” była i jest dalece niewystarczająca, ale dziś – z perspektywy minionych lat – staje się to wytłumaczalne: bezwzględna, podła i cyniczna cenzura komunistyczna okazała się w tym względzie jeszcze bardziej skuteczna niż wobec Katynia, ale też skala ukraińskiego okrucieństwa została po wielokroć przekroczona ponad wszelkie wyobrażenie.
Relacje spisane zostały w oryginalnej gwarze ludowej, stanowiącej mieszaninę językową języka polskiego w potocznej odmianie ludowej (odbiegającej od poetyckiego, literackiego języka polskiego), typowej dla Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej, a także są liczne fragmenty w języku chachłackim, będącym lokalną gwarą miejscową, opartą na języku tzw. tutejszym, czyli rusińskim. Są także liczne wtrącenia w językach rosyjskim, żydowskim, czeskim i niemieckim, czyli prawie pełny przegląd mieszaniny językowej narodów zamieszkujących ówczesny Wołyń, w latach drugiej wojny światowej bestialsko zniszczony i spalony przez banderowskich zbirów. Trzeba przyznać, że w związku z tą osobliwością czytanie zaprezentowanego tekstu nastręcza pewne trudności, stanowiąc zwłaszcza dla młodego pokolenia istotną trudność językową. Dlatego korekta edytorska tego dość obszernego tekstu okazała się… dużym wyzwaniem. Przeżycia i doznania związane z czytaniem zebranych relacji stanowiły wstrząsające doświadczenie, pomimo dobrego zahartowania posiadaną wiedzą naukową o opisywanej rzezi, często już po przeczytaniu 30-40 stron tekstu stan emocjonalny niebezpiecznie dryfował na granice bezdroży obłędu.
W recenzowanej książce przywracane są do pamięci narodowej historyczne nazwy polskich wsi na Wołyniu, po których tylko czasem zostały miejsca (najczęściej jako mniejsze lub większe chaszcze), opisywane na współczesnych mapach jako uroczyska o swojsko brzmiących nazwach: Ostrówki, Wola Ostrowiecka, Jankowce, Kupracze, Terebejki, Kąty, Kokorawiec, Bliźnice, Zamostecze, Piotrówka, Przekurka, Sawosze, Binduga, Bystraki. Są także miejscowości, które stały się banderowskim pochodniom, choć utraciły bardzo wiele ze swej dawnej świetności: Kisielin, Borki, Sztuń, Czmykos, Nowiny, Rymacze, Jagodzin, Luboml. Są też przytoczone nazwy miejscowości ocalonych, ale istniejących obecnie pod zmienionymi nazwami i ze znacznie ograniczoną zabudową, takie jak na przykład: Opalin (dzisiejsza Вишнівка), Wilczy Przewóz (dzisiejsze Старовойтове), Rakowiec (dzisiejsze Приріччя). Jednocześnie trzeba podkreślić, że dokonane na tym terenie zmiany w strukturze etnicznej są ogromne! Pociągnęło to za sobą nieunikniona w takim przypadku degradację cywilizacyjną – ziemie dotychczas rozwijające się gospodarczo, stały się swoistą pustynią. Zmiany były nieporównywalnie większe niż w jakimkolwiek innym regionie Polski dotkniętej gehenną drugiej wojny światowej.
Relacje są autentycznymi przywołaniami historii, często występują powtórzenia wobec poszczególnych wsi – pokazane z różnej perspektywy kilku świadków, bo trzeba wskazać, że na szczęście przeżyli świadkowie tego bezprzykładnego ludobójstwa, którzy zechcieli dać świadectwo prawdzie, mimo traumy wspomnień tkwiących pod powiekami i w głębi umysłu oraz duszy. Podobnie osobliwe są tytuły każdej relacji, jak wyjątkowy i niepowtarzalny jest każdy człowiek, tak jak różni byli ludzie doświadczający przeżyć – zapierających oddech i odbierających zmysły. W zależności od ogromu doznanych przeżyć oraz od indywidualnych predyspozycji osobowych, poszczególni świadkowie różnie opisują swoje przeżycia, jedne są lakonicznym przekazem przeżytych zdarzeń, a inne są szczegółową i często bardzo emocjonalną relacją z widzianego na własne oczy bestialstwa zwyrodniałych sadystycznych zbrodniarzy.
Smutną prawdą jest to, że o polskim Wołyniu ciągle trzeba przypominać. Przypominać i pamiętać, bo niewinne ofiary naszych Rodaków potrzebują szczerego wspomnienia – tak samo jak potrzebują uczciwego upamiętnienia i… w większości przypadków – godnego pochówku. Natomiast niezbywalnym obowiązkiem żyjących potomnych jest, by pamiętać, kultywować i przekazywać kolejnym pokoleniom tę tragiczną pamięć, pozostawiając kwestię wybaczenia komu innemu – na Sądzie Ostatecznym.
Jacek Jarosław Gaj, za: www.bibula.com
SPIS TREŚCI TOMU I – 487 stron
Przedmowa (Jacek Jarosław Gaj) Wołyń
Borowa
Kisielin
Wola Ostrowiecka – „Chutor za Wolo Ostrowiecko”
Kupracze nad Hapką
Ostrówki – „Krwawe słońce”
Wola Ostrowiecka – „Los Stasi”
Ostrówki – „Dramat małego Edzia”
Sawosze pod Lubomlem – „Miszczkie”
Kąty – „Dziaduniu, nie bijcie”
Kąty – „Diabły pośrodku wsi”
Kąty – „Za skrzynio”
Jankowce – „Ludzie, uciekajcie!”
Borki
Borki – „Cena życia”
Borki – „Zemsta za dobro”
Sztuń – okolica
Sztuń – „Krzciny pod siekierami”
Bliźnice – „Rodzina Ulewiczów z chutoru Bliźnice”
Sztuń – „Dwór u Panienki”
Czmykos – „Krwawa niedziela w Czmykosie”
Rakowiec – „Droga do Rakowca”
Opalin
Opalin – „Kronikarz z Jamna”
Opalin – „Wojna w Opalinie”
Luboml
Terebejki
Rymacze – „Niepewność Rymacz”
Równo – „Los ludzi”
Opalin – „Płacz psa”
Wilczy Przewóz – „Wywózka za Bug”
Okopy – „Pierwszy chleb w Okopach”
Wilczy Przewóz – „Zaczarowane wesele”
„Wilkołak przy młynie”
Rymacze – „Pośnik w Rymaczach”
Luboml – „Powrót po półwieku”
Szack – Kowel. „W drodze do Kostiuchnówki – 1 lipiec 1916 rok”
Ostrówki – „Głęboka mogiła”
Ostrówki – „Dół śmierci”
Ostrówki – „Cztery trumny na piasku”
Żurawie – zakończenie
Posłowie
SPIS TREŚCI TOMU II – Spalony Kościół – 558 stron
Jagodzin do Hapki
Rozkosz i głód na Wielkanoc
Piotrówka
Gromniczna w Radziechowie
Niebywały chłopak z Borek
Bryczka Pana Poborcy z Borek
Cud w Maciejowie
Ostatnia noc w Maciejowie
Przewały spalony kościół
Odpust w Korytnicy
Bystraki nad Bugiem
Pan Kostecki z Polesia – leśniczówka Murawa
Przy kapliczce w Rudni
W Oktawinie – za Herodami
Mord w kościele w Chrynowie
Sielec Pałac
Śmierć na stopniach ołtarza – Zabłotce
Dwór w Uściługu
To Ja – Hela Gadzałowa
Wspomnienie pośmiertne o bohaterskim i niezwykłym proboszczu z Wołynia
Moje obcowanie z Wołyniem – posłowie
SPIS TREŚCI TOMU III Ostatnie Wesele stron 618
O Ojczyźnie
Jankowce – Dębina u Grabowskich
Odpust w Ostrówkach
Panna Młoda z Jankowiec
Z Bindugi do dworu w Husynnym
Ocalona Stasia i Dobrodziej Snowalski
Spadźiowy miód u Lewczuków
Bliźniaki
“Kupraczecha: z Kupracz
Panny Tuszkiewiczówny z Powurska
Ród Stachniuków – “Hermanowe”
Podziękowiny – Ostatnie Wesele
Horodziec Kraszewskiego
Gajowy w Kostopolu
Antoś z Ostrówek
Lrzyż Kościuszki
Jarmark w Kisielinie
Zasmyki. Śmierć matki
Swojczów z cudownym obrazem
Śmiertelna noc
Świniarzyn
Dominopol nad Turią
Sławna Binduga
Pogrzeb u Lewczuków
Słowny pomnik pamięci – Kazimierz Jan Dejer
List z Wielkopolski – Krystyna Rybicka
Przystawy i okolice na Pomorzu – Posłowie
PRZY ZAMÓWIENIU POWYŻEJ 250 ZŁ BEZPŁATNA WYSYŁKA
50 PROCENT ZYSKU PRZEZNACZAM NA DZIAŁALNOŚĆ EDYTORSKĄ.
POLECAMY KSIĄŻKI WYDAWNICTWA KRZYSZTOF BIELECKI ZAMOŚĆ
PROSIMY O TELEFONICZNĄ LUB MEJLOWĄ KONSULTACJĘ CENY WYSYŁKI, ZWŁASZCZA PRZY ZAMÓWIENIU WIĘKSZEJ ILOŚCI KSIĄŻEK.
tel. 697 346 771
MAIL: sklep@triozroztocza.pl
POSZUKUJEMY DLA KLIENTÓW KSIĄŻEK NISZOWYCH, TRUDNO DOSTĘPNYCH. PROSZĘ ŚMIAŁO DZWONIĆ I PYTAĆ, ZWŁASZCZA O TEMATYCE REGIONALNEJ (ZAMOŚĆ, ROZTOCZE, ZAMOJSZCZYZNA I SZERZEJ LUBELSZCZYZNA ORAZ PODKARPACIE) ORAZ O KRESACH, WSCHODZIE.
WSPÓŁPRACUJEMY BEZPOŚREDNIO Z WIELOMA WYDAWNICTWAMI, STĄD ATRAKCYJNE CENY.
WYDAWNICTWO TRIO Z ROZTOCZA KRZYSZTOF BIELECKI TAKŻE WYDAJE KSIĄŻKI WŁASNYM SUMPTEM. SPECJALIZUJEMY SIĘ W TEMATYCE DOTYCZĄCEJ NASZEGO REGIONU.
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.