Kulisy powstania styczniowego, Jędrzej Giertych REPRINT
Jest to w dorobku narodowego ideologa i historyka praca chyba najmniej znana. Pierwotnie praca ukazała się w 1965 roku. Dzisiaj w swoim oryginalnym wydaniu jest praktycznie niedostępna.
Praca Giertycha zdaje się rozwijać myśl Romana Dmowskiego, którą lider obozu narodowego sformułował na łamach swojej pracy z początku lat 30. ub. wieku, zatytułowanej „Świat powojenny i Polska”. W pracy tej Dmowski w następujący sposób opisywał XIX-wieczną politykę Prus, prowadzoną w stosunku do Polski: „Dopóki Rosja posiadała swą ustaloną przez zwycięstwo nad Napoleonem, wielką pozycję w Europie, Prusy oddawały jej całkowity głos w kwestii polskiej, manifestowały swoją z nią solidarność, przyjaźń i gotowość okazania swej pomocy przeciw Polakom, gdyby jej potrzebowała (…) W miarę wszakże wzrostu potęgi pruskiej, a gromadzenia się trudności dla Rosji, zarówno w jej stosunkach wewnętrznych, jak w jej rywalizacji z państwami europejskimi, Prusy przybierały coraz aktywniejszą postawę w kwestii polskiej. Dużo jeszcze czasu upłynie, zanim zostanie wyjaśnione, w jakiej mierze ich dziełem było powstanie 63-go roku w Królestwie. Dziś wiadomo tylko, jaką korzyść z niego odniosły, jak na tym powstaniu wyrosła cała kariera historyczna Bismarcka, jak pomogło mu ono do związania ze swą polityką Rosji, a co za tym idzie, do załatwienia się z Austrią w r. 1866 i z Francją w latach 1870-1871″
Z punktu widzenia wojskowego, powstanie styczniowe było od samego początku przedsięwzięciem beznadziejnym i kompletnie nieudanym. „Żadne większe miasto nie dostało się w ręce powstania ani nie opanowano żadnej połaci kraju — pisze wybitny polski historyk, a zarazem znawca zagadnień wojskowych, generał Kukieł. — Okazała się wyraźnie bezsilność improwizowanych sił polskich z 600 strzelbami myśliwskimi, a przeważnie kosynierów, czy nawet ‘drągalierów’ przeciw wojsku rosyjskiemu przy jego sile ogniowej, wyjąwszy wypadki zupełnego zaskoczenia. Z przeszło 160 miejscowości, w których stały wojska rosyjskie, zaatakowano zaledwie 18, staczając 33 potyczki; przeciw armii z górą stutysięcznej wystąpiło 5000-6000 walczących”. Tak było w pierwszych dniach powstania. Dla porównania można przypomnieć, że w powstaniu warszawskim 1944 roku opanowana została większa część stolicy kraju, a w powstaniu wielkopolskim 1918 roku w ciągu kilku dni opanowano Poznań z otaczającymi go fortami, większą część Prowincji Poznańskiej tylko bez Bydgoszczy i przyległego do niej pasa ziemi na północy, oraz bez skrawków terytorium na zachodzie i południu; opanowano na tym obszarze wszystkie miasta, linie kolejowe, lotniska, radiostacje, centrale telefoniczne i koszary. Gdyby powstanie styczniowe było w pierwszej fazie przedsięwzięciem udanym, powinno było opanować Warszawę wraz z cytadelą, linię kolejową warszawsko-wiedeńską, większą część prowincji, a o ile możności także i twierdze w Modlinie, Dęblinie i gdzie indziej.
Nie lepiej wiodło się powstaniu i później… (fragment książki)
PRZY ZAMÓWIENIU POWYŻEJ 250 ZŁ BEZPŁATNA WYSYŁKA I DODAJĘ JEDEN LOSOWO WYBRANY EGZEMPLARZ TYTUŁÓW Z LITERATURY PIĘKNEJ / BELETRYSTYKI za 1,05 zł.
50 PROCENT ZYSKU PRZEZNACZAM NA DZIAŁALNOŚĆ EDYTORSKĄ.
POLECAMY KSIĄŻKI WYDAWNICTWA KRZYSZTOF BIELECKI ZAMOŚĆ
PROSIMY O TELEFONICZNĄ LUB MEJLOWĄ KONSULTACJĘ CENY WYSYŁKI, ZWŁASZCZA PRZY ZAMÓWIENIU WIĘKSZEJ ILOŚCI KSIĄŻEK.
tel. 697 346 771
MAIL: sklep@triozroztocza.pl
POSZUKUJEMY DLA KLIENTÓW KSIĄŻEK NISZOWYCH, TRUDNO DOSTĘPNYCH. PROSZĘ ŚMIAŁO DZWONIĆ I PYTAĆ, ZWŁASZCZA O TEMATYCE REGIONALNEJ (ZAMOŚĆ, ROZTOCZE, ZAMOJSZCZYZNA I SZERZEJ LUBELSZCZYZNA ORAZ PODKARPACIE) ORAZ O KRESACH, WSCHODZIE.
WSPÓŁPRACUJEMY BEZPOŚREDNIO Z WIELOMA WYDAWNICTWAMI, STĄD ATRAKCYJNE CENY.
WYDAWNICTWO TRIO Z ROZTOCZA KRZYSZTOF BIELECKI TAKŻE WYDAJE KSIĄŻKI WŁASNYM SUMPTEM. SPECJALIZUJEMY SIĘ W TEMATYCE DOTYCZĄCEJ NASZEGO REGIONU.
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.