Anna Solidarność. Życie i działalność Anny Walentynowicz na tle epoki (1929 – 2010), Sławomir Cenckiewicz
Ona, matka “Solidarności”, nie otrzymała zaproszenia umożliwiającego złożenie kwiatów pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku. Wspominała później z goryczą: “Uroczystość się odbyła. Pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców spotkały się wszystkie zaproszone delegacje. Pełne pojednanie: przewodniczący Wałęsa obok sekretarza Fiszbacha. Msza święta, w czasie której nie mogłam nawet przystąpić do Komunii. Zabrakło dla mnie miejsca pod pomnikiem. Nie miałam przepustki i nie przedarłam się przez utworzony przez stoczniowców kordon. Znów nie mogłam złożyć kwiatów. Jeszcze przed rokiem uniemożliwiło mi to SB. Komu zawdzięczam to w 1980 roku? W roku powstania i triumfu »Solidarności«?” Poszczególne etapy życia Anny Walentynowicz splatają się z losami Polaków w XX wieku. Jej życie jest jak portret zbiorowy polskich robotników wstających z kolan, by zbuntować się przeciwko komunizmowi. Pozostała na zawsze skromna. Na swoje życie patrzyła zawsze jak na służbę. W sobotę 10 kwietnia 2010 r. Anna Walentynowicz zginęła w katastrofie lotniczej razem z prezydentem Rzeczypospolitej Lechem Kaczyńskim, ministrami, urzędnikami, kombatantami… Cieszyła się, że może polecieć do Katynia, by oddać hołd polskim bohaterom zamordowanym przez Sowietów. Mówiła, że staje jej w pamięci ukochany brat – Andrzej Lubczyk, którego Sowieci wywieźli na Wschód. Chciała odwiedzić cmentarz katyński, by nad grobami żołnierzy i policjantów wolnej Polski oddać hołd wszystkim zgładzonym na “nieludzkiej ziemi”, w tym także swojemu bratu, którego mogiły nigdy nie odnalazła. Okazało się, że był to jej ostatni lot… Zginęła tragicznie niedaleko lasu katyńskiego… Do książki dołączono płytę CD z zapisem spotkania Anny Walentynowicz z działaczami “Solidarności” wrocławskiej w Wojewódzkim Domu Kultury we Wrocławiu w dniu 14 maja 1981 r. Nagranie pochodzi z Archiwum Komisji Krajowej NSZZ “Solidarność” w Gdańsku. “Bardzo dobrze się stało, iż ta praca powstała, została napisana – jakże przejmująca i równocześnie wspaniała opowieść historyczna, przygotowana zgodnie z regułami naukowymi, o niezwykłym życiu i szczególnych dokonaniach Anny Walentynowicz, wkomponowana integralnie w proces i zdarzenia historyczne, które były osnową jej życia i działalności, wpływały na nią i determinowały jej zachowanie, ale na które i ona wpływała, i to bardzo istotnie w niektórych okolicznościach – by wskazać na strajk w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1980 r. Bardzo dobrze się stało, iż Autorem tej opowieści, pracy historyczno-naukowej, jest dr Sławomir Cenckiewicz, wszak spośród ewentualnych autorów on właśnie najbardziej wydawał się do jej napisania przygotowany”.
Z recenzji wydawniczej prof. dr. hab. Tadeusza Kisielewskiego (Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy)
SPIS TREŚCI
Życie jak portret zbiorowy
Zabrakło czułych objęć matki
Coś szwankuje i jest źle
Nazywam się Anna Walentynowicz
Byłam kroplą, która przepełniła kielich goryczy
Gospodarował u mnie Jacek Kuroń
“Solidarność” nie może się cofnąć
Zrozumiałam, że nie ma innej drogi
Nie wolno nam teraz sprzymierzyć się z wrogiem
Walka o niepodległość trwa
Drobna kobieta od wielkich spraw
Ostatni lot dzielnego żołnierza Rzeczypospolitej
ANEKSY
PRZY ZAMÓWIENIU POWYŻEJ 250 ZŁ BEZPŁATNA WYSYŁKA
50 PROCENT ZYSKU PRZEZNACZAM NA DZIAŁALNOŚĆ EDYTORSKĄ.
POLECAMY KSIĄŻKI WYDAWNICTWA KRZYSZTOF BIELECKI ZAMOŚĆ
PROSIMY O TELEFONICZNĄ LUB MEJLOWĄ KONSULTACJĘ CENY WYSYŁKI, ZWŁASZCZA PRZY ZAMÓWIENIU WIĘKSZEJ ILOŚCI KSIĄŻEK.
tel. 697 346 771
MAIL: sklep@triozroztocza.pl
POSZUKUJEMY DLA KLIENTÓW KSIĄŻEK NISZOWYCH, TRUDNO DOSTĘPNYCH. PROSZĘ ŚMIAŁO DZWONIĆ I PYTAĆ, ZWŁASZCZA O TEMATYCE REGIONALNEJ (ZAMOŚĆ, ROZTOCZE, ZAMOJSZCZYZNA I SZERZEJ LUBELSZCZYZNA ORAZ PODKARPACIE) ORAZ O KRESACH, WSCHODZIE.
WSPÓŁPRACUJEMY BEZPOŚREDNIO Z WIELOMA WYDAWNICTWAMI, STĄD ATRAKCYJNE CENY.
WYDAWNICTWO TRIO Z ROZTOCZA KRZYSZTOF BIELECKI TAKŻE WYDAJE KSIĄŻKI WŁASNYM SUMPTEM. SPECJALIZUJEMY SIĘ W TEMATYCE DOTYCZĄCEJ NASZEGO REGIONU.
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.